niedziela, 28 sierpnia 2011

Zdrowa pomidorowa

Szybkie posiłki kojarzą się ze śmieciowym jedzeniem ale dziś zamieszczam przepis na super zdrową błyskawiczną zupkę pomidorową. Przygotowanie trwa kilkanaście minut.

Przygotuj:


  • łyżkę oliwy z oliwek
  • 1 cebulę
  • 2 ząbki czosnku
  • świeżą bazylię
  • jedno opakowanie naturalnego przecieru pomidorowego
  • gałkę muszkatołową i pieprz do smaku
  • (najlepiej ekologiczny) bulion w kostce 
  • przegotowaną wodę 
  • makaron
Wstaw makaron. Cebulę i czosnek pokrój na drobno i zeszklij na łyżce oliwy z oliwek. dodaj opakowanie przecieru pomidorowego (mogą być zmiksowane pomidory z puszki lub świeże) kiedy zaczną bulgotać dodaj bulion i uzupełnij wodą do pożądanej gęstości. Na koniec przypraw do smaku gałką muszkatołową i pieprzem. Podając dodaj świeżą pociętą bazylię. Smacznego!


Maseczka Aspirynowa


Maseczka aspirynowa poprawia natychmiastowo kondycję skóry: odżywia, rozświetla i peelinguje. W dodatku robi się ją błyskawicznie, więc jest świetna przed wyjściem na imprezę. Aby ją zrobić należy
3 tabletki aspiryny rozpuścić w łyżeczce wody i dodać łyżeczkę miodu. Składniki wymieszaj i połóż na twarz. Pozostaw na 10 min następnie opłukaj dokładnie wodą. Przy zmywaniu maseczki delikatnie masuj twarz. Cząsteczki aspiryny zadziałają jak peeling.


One grapefruit a day... "wolne rodniki" away


Od dawna wiadomo o destrukcyjnym wpływie wolnych rodników na organizm człowieka. Wikipedia tak określa powstawanie rodników i ich efekt na organizmy żywe:

"Procesy biochemiczne w organizmach, zwłaszcza te związane z oddychaniem, prowadzą do powstawania wolnych rodników tlenowych. Powstawanie wolnych rodników z białek, lipidów, kwasów nukleinowych i cukrowców obecnych w komórkach powodowane są przez reakcje z wolnymi rodnikami tlenowymi lub reakcje jednoelektronowego utleniania tlenem cząsteczkowym. Wolne rodniki w organizmie są przyczyną degradacji DNA i są rozważane jako przyczyna starzenia się organizmu.
Reakcjom rodnikowym zapobiegać mogą niektóre inhibitory, tzw. zmiatacze wolnych rodników, czyli substancje szczególnie łatwo reagujące z rodnikami i obniżające ich stężenie w danym układzie."

Lekarze polecają spożywanie 1 grapefruita dziennie. Wystarczy to aby zlikwidować ich wpływ. Smacznego!


  .

Wylecz raka ! - recepta Kriss Carr

fot. wholeliving.com

Kriss Carr dowiedziała się że jest chora na raka kiedy miała 31 lat. Wątroba i płuca Kris były zaatakowane przez 24 guzy śródbłonniaka naczyń krwionośnych w 4 fazie rozwoju - nowotwór dotykający 0,01% chorych na raka.  Lekarze nie dawali jej szans. Uważali, że operacja niczego nie zmieni. Kris początkowo załamała się ale już wkrótce zmobilizowała się do walki za wszelką cenę odrzucając wątpliwości. Dużym czynnikiem jej sukcesu pokonaniu choroby było jej optymistyczne podejście oraz zapanowanie nad emocjami i wyciszenie ich. Kriss potraktowała raka z humorem: założyła wymyślona firmę "Uratuj Mój Tyłek" sp. z o.o. Jako pierwsze zadanie wyznaczyła sobie zatrudnienie w niej dobrego lekarza. Okazało się, że nie jest to łatwe, jednak ona nie poddała się. Dzięki swojej wytrwałości trafiła do pracującego w Bostonie doktora Demetri. Nie był on wybitnym specjalistą od leczenia raka jednak w przeciwieństwie do innych lekarzy nie określił jej daty śmierci ale dał nadzieję  i okazał współczucie. Doktor Demetrii doradził Kris aby wzmocniła swój system odpornościowy. W swoich poszukiwaniach wyleczenia Kriss trafiła w internecie na grupę podobnych jej ludzi, którzy wzajemnie się wspierali i zmieniali podejście do choroby na bardziej optymistyczne.  Dziś (ponad 8 lat po diagnozie) Kriss Car żyje, jest właściwe zdrowa i promuje swój przepis na całym świecie niosąc nadzieję  wszystkim chorym na raka. Kriss promuje leczenie raka głównie "zielonym sokiem"(przepis poniżej) ale w wywiadach z nią należy zwrócić uwagę, że zdrowy styl żywienia to tylko część tego co robiła aby się wyleczyć. Kriss przedewszystkim podchodziła do swojej choroby z humorem, optymizmem i nadzieją oraz wyciszała negatywne emocje za pomocą jogi i medytacji (wizyt w klasztorze zen itp.) Psychologowie kliniczni zaliczają raka do chorób wywoływanych psychosomatycznie to znaczy takich, które swój początek mają pod wpływem stałych i długotrwałych negatywnych uczuć i emocji. W przypadku raka czynnikiem spustowym jest najczęściej stres, który w obecnych czasach towarzyszy nam wszystkim w nadmiarze. W połączeniu z czynnikami rakotwórczymi np. w postaci złego żywienia, nałogów, skażonego środowiska itd. sprzyja powstawaniu komórek rakowych. Dlatego też kluczowe w leczeniu raka jest wsparcie i przywrócenie równowagi psychicznej. Może być ono w postaci wizyt u psychologa specjalisty, modlitwy lub medytacji (zależnie od wiary i wyznawanych wartości). Ogólnie chodzi o to aby wyciszyć negatywne emocje wewnątrz siebie i zastąpić je pozytywnymi (nadzieją, humorem, miłością). Samo to wraz z odpowiednim żywieniem jest wspaniałą profilaktyką raka jednak nie cofnie już powstałych zmian rakowych dlatego należy również do tego dołączyć leczenie standardowe i zmianę stylu życia (zdrowe odżywianie i ćwiczenia). 

Przepis na antyrakowy "zielony sok":
  • 2 duże ogórki (jeśli nie pochodzą z ekologicznego gospodarstwa, należy je obrać)
  • duża garść jarmużu lub sałaty rzymskiej
  • duża garść kiełków groszku
  • 4-5 łodyg selera
  • 1 brokuł
  • 1-2 gruszki lub zielone jabłka
  • szpinak
przepuścić przez sokowirówkę i wpić. :)


TV appearances '07 from Kris Carr on Vimeo.




czwartek, 4 sierpnia 2011

Kto sprząta kto gotuje



Jakiś czas temu oglądałam sobie telewizję i przypadkiem trafiłam na dokument "Kto sprząta? Kto gotuje?" na stacji Planete. Film przedstawia temat podziału obowiązków domowych w parach/małżeństwach we Francji z punktu widzenia zainteresowanych i okraszony jest trafnym komentarzem socjologa. Pomimo niewątpliwych różnic kulturowych  pomiędzy Polską i Francją postawy kobiet i mężczyzn są niestety podobne w obu krajach. Chyba najbardziej  rozbawił mnie komentarz jednego z uczestników wywiadu: "Za 20 lat będę miał zmywarkę i roboty będą wszystko za mnie robić". W tej samej chwili odniosłam wrażenie jakbym już gdzieś ten tekst słyszała... :(  Socjologowie odkryli, że najczęstszą przyczyną kłótni w związkach są właśnie obowiązki domowe. Zarówno ich nierówny podział na niekorzyść kobiet jak i brak wdzięczności za ich wykonanie ze strony mężczyzn. Tak sobie myślę, że w sumie to prawda - obowiązki domowe są czymś co trzeba wykonać i zwykle spada to na kobietę. Nikt nie dziękuje za posprzątanie czy podany obiad a przecież jedno słowo "dziękuję" może tak wiele zmienić. Związki są różne i różne rozwiązania się w nich sprawdzają. Chociaż w obecnych czasach chyba najczęściej jest tak, że i kobieta i mężczyzna pracują na etat. Z tym, że jedno z nich ma często jeszcze dodatkowy w domu. Tu mój apel do panów, którzy stronią od obowiązków domowych: jeśli macie możliwość obejrzyjcie film i doceńcie swoje kobiety. Założę się, że większość z nich nie pogardzi pomocą. I słowo do Pań: zdarza się, że mężczyźni robią błędy w obowiązkach domowych. Jeśli przydarzy się to Twojej połowie, zamiast krzyczeć pochwal go za starania i następnym razem wręcz mu dokładną instrukcję :)

niedziela, 31 lipca 2011

Ciepło - zimno dla urody

Zwykle staramy się unikać skrajnych temperatur aby chronić swoją skórę. Wybieramy kremy zapobiegające odmrożeniom w zimie i oparzeniom słonecznym w lecie. Jest to bardzo ważnie, ale skrajne temperatury można wykorzystać z pożytkiem dla urody. Dziś wiec zaproponuję Ci troszeczkę inne podejście do tematu ciepło - zimno. Jak wiadomo niskie temperatury konserwują, można by rzec "zatrzymują czas". Przypomina mi się tutaj legenda o 90letniej hrabinie, która przez całe życie konserwowała się w zimnie i lodzie zarówno w dzień jak i podczas snu. Te kontrowersyjne praktyki sprawiły ponoć, że zachowała swoją urodę do późnej starości a nawet, będąc staruszką, rozkochała w sobie młodego żołnierza. Jakkolwiek niedorzecznie może brzmieć ta historia w codziennej dbałości o urodę zarówno zimno jak i ciepło przynosi duże korzyści. Udowodniono również że spanie w chłodnej i przewietrzonej sypialni jest dużo zdrowsze dla organizmu.
Ciepłe temperatury rozluźniają mięśnie i rozszerzają pory. Jeżeli więc planujesz jakieś domowe zabiegi kosmetyczne typu maseczki warto wcześniej zrobić parówkę z gorącej wody lub umyć twarz w bardzo ciepłej wodzie. Uwaga jednak jeżeli masz cerę naczynkową. Zbyt intensywne rozgrzewanie nie przysłuży się Twojej cerze dlatego tutaj polecam raczej przemycie twarzy ciepłą wodą. Tak przygotowana skóra lepiej wchłonie wszelkie składniki odżywcze z maseczki. Po skończonym zabiegu warto zamknąć pory. I tutaj właśnie wykorzystamy "zimno". W tym celu można przemyć twarz zimną wodą. Najlepiej nabrać ją w ręce i delikatnie przykładać do twarzy jak kompres. Można także użyć kostek lodu lub specjalnej lodowej odżywczej mikstury (przepis na końcu posta).  Zarówno lekarze jak i znawcy w tematach urody polecają stosowanie naprzemiennego prysznica. Ważne jest żeby kończyć chłodną wodą.  Bardzo ciężko mi było przekonać się do tej metody, bo uwielbiam moczyć się w ciepłej wodzie. Po czym wychodziłam z wanny ospała, rozlazła i czerwona jak rak. Spróbowałam jednak mniej skrajnego wyjścia i zamiast zupełnie zimnej wody, na zakończenie kąpieli lub prysznica, stopniowo używam coraz chłodniejszej. Rezultat jest taki, że teraz po kąpieli czuję się bardziej rześko, skóra jest jędrniejsza a naczynka odpowiednio obkurczone.  Zatem jeżeli też nie możesz stosować naprzemiennie ciepłej i zimnej wody może wypróbujesz to rozwiązanie.

Na koniec obiecana mikstura według przepisu Michelle Phan. Ma ona konsystencję zamrożonych lodowych  kostek więc zarówno odżywia skórę, obkurcza naczynka oraz zamyka pory. Jest świetna na zakończenie domowych zabiegów pielęgnacyjnych czy odświeżenie się w upalny dzień. Michelle poleca stosować ją codziennie rano bo świetnie budzi do życia.

Do wykonania kostek będziesz potrzebować:
torebkę zielonej (najlepiej organicznej) herbaty, 5 żelowych kapsułek z płynną witaminą E, zagotowaną wodę, dużą szklankę, wykałaczki i pojemnik do kostek lodu.
Najpierw zagotuj wodę i poczekaj aby trochę ostygła. Powinna być ciepła jak zupa :) Zaparz w szklance zieloną herbatę. Na opakowaniu powinna być podana odpowiednia temperatura oraz czas parzenia. Pamiętaj, że nie może to być wrzątek. Kiedy herbata się zaparzy przekłuj żelowe osłonki witaminy E i dodaj do herbaty. Wszystko razem dokładnie wymieszaj i rozlej do formy na kostki lodu. Wstaw na około godzinę do zamrażarki. Po tym czasie możesz spróbować włożyć w środek lekko zamrożonych kostek wykałaczki, które posłużą jako uchwyt podczas aplikacji. Po całkowitym zamarznięciu wyjmij 1 kostkę i trzymając za wykałaczkę delikatnie masuj nią twarz. Et voila! Twoja skóra stanie się miękka i odżywiona dzięki składnikom zielonej herbaty i witaminy E.

środa, 11 maja 2011

Przechowywanie RZODKIEWKA


Rzodkiewki to warzywko dość kapryśne. W ciągu 24h po zakupie potrafi przemienić się w suszek nie przydatny już do niczego. Metodą prób i błędów udało mi się odkryć sposób, dzięki któremu rzodkiewka pozostanie świeża i soczysta przez długi czas.  Po kupieniu rzodkiewki należy odciąć ją od listków i łodyżek. Następnie umyć delikatnie w zimnej wodzie i osuszyć. Pakujemy ją potem do foliowego woreczka i zawiązujemy go luźno zachowując odrobinę powietrza wewnątrz. Tak przygotowaną rzodkiewkę wkładamy do lodówki et voila! Poleży tam spokojnie przez długi czas.

BB Cream cud czy marketing?


Od jakiegoś czasu szukałam idealnego podkładu, który zatuszowałby moją naczynkową cerę i podkówki pod oczami nie robiąc z twarzy maski "noh". Pomimo wielu eksperymentów i rzeki wydanych pieniędzy na drogie produkty nie znalazłam niczego co chociażby zbliżało to celu. Większość podkładów posiada tłustą bazę, która na skórze zsiada się lub spływa. Inne takie jak Max Factor Experiance maja delikatną konsystencję ale nie kryją niedoskonałości a po chwili nie wiadomo czy ten podkład tam jeszcze w ogóle jest.
Na wzmianki o BBCream trafiłam w sieci. Opinie na temat tego produktu wydały mi się zbyt piękne aby były możliwe a jednak postanowiłam go upolować i wypróbować. Kilka słów o tym czym w ogóle jest ten produkt:  
  • BB Cream jest wynalazkiem niemieckiej firmy farmaceutycznej. Początkowo przeznaczony był dla osób po operacjach plastycznych i gwiazd do zakrywania blizn i niedoskonałości. Stał się ogólnodostępnym hitem na rynku azjatyckim i stamtąd głównie jest sprowadzany. U nas nadal jest produktem chyba praktycznie nieznanym. 
  • BB Cream jest wielofunkcyjny. W jego składzie są witaminy, składniki odżywiające i regenerujące skórę.Różne BBCreamy posiadają rożną moc krycia a ich wodna baza sprawia, że dają efekt naturalnego wyglądu. 
  • Last but not least BB Creamy są drogie chociaż niektóre podkłady równają się z nimi cenowo. Po obejrzeniu video bubzbeauty  (PS. Jej pies jest słodziuki, nie? :D) postanowiłam wypróbować  średnio kryjący BBCream Misshy.
Zakupiłam małą próbkę najjaśniejszego odcienia. Dzisiaj użyłam go po raz pierwszy na krem. Co prawda niedoskonałości nie zniknęły całkowicie ale różnica z podkładami jest ogromna. Po kilku godzinach BBCream trzyma się na twarzy jak tuż po nałożeniu.  Nie zważył się ani nie spłynął pomimo ciepłej pogody i biegania za autobusem :) Przede wszystkim jednak właściwie nie czuć go na twarzy. Efekt jest naturalny.  Jutro spróbuję użyć go bez kremu. Podobno ma być bardziej matowy. Ciekawa jestem jaki efekt daje BB Cream przy stosowaniu na dłuższa metę?? Czy ktoś z Was ma już doświadczenia  z BB Cream? Może możecie polecić jakieś inne marki?

wtorek, 10 maja 2011

Początki


Kobiety. Niejeden mężczyzna próbował nas rozgryźć. A jednak nadal pozostajemy tajemnicą nawet dla siebie samych. Kobieta i jej miejsce we współczesnym świecie jest tematem moich przemyśleń na tym blogu. Kim jest nowoczesna kobieta, nowoczesna pani domu? Jak sobie radzi z rzeczywistością? Czy łączenie obowiązków domowych i z pracą to bułka z masłem czy karkołomna sztuka?  Daleko mi do perfekcyjnej pani domu, stoickiego ideału dojrzałości dlatego mówię o sobie "człowiek underconstruction". Staram się gromadzić i wcielać w życie wiedzę ułatwiającą ogarnięcie chaosu pt. praca-dom. Z różnym z resztą skutkiem. Będzie trochę filozoficznie,psychologicznie i bardziej praktycznie.